Policja w marcu 2021 roku rozstawiła pod Trybunałem Konstytucyjnym parawan. Dlaczego? By zasłonić protestujących, którzy przykuli się do ogrodzenia. Od trzech lat próbujemy dowiedzieć się, kto wydał takie polecenie policjantom. 

To był naprawdę osobliwy widok. Spod parawanu wystawały policyjne buty i im wyżej protestujący wznosili swoje transparenty z napisami “To nie jest Trybunał Konstytucyjny” czy “To nie jest kraj dla kobiet”, tym policjanci wyżej podnosili  swój parawan. Po jakimś czasie performance zakończył się dobrowolnym odpięciem się aktywistów od ogrodzenia. 

Nasze pytania dotyczące szczegółów tego wydarzenia wysłaliśmy do Komendy Rejonowej Policji już dwa dni po tym wydarzeniu (12.03.2021):

1. Kto podjął decyzję (wydał polecenie), o wykorzystaniu “parawanu”, i zasłonięciu protestujących? Wnosimy o podanie imienia, nazwiska i stopnia.
2. Wnosimy o udostępnienie skanów dokumentów, świadczących o podjęciu tej decyzji, o ile takowe powstały.
3. Wnosimy o wskazanie motywów (uzasadnienie) tej decyzji/polecenia, o ile takowe nie są zawarte w dokumentach, o których mowa w pkt 2.

8 kwietnia wysłaliśmy przypomnienie, a że i ono nie pomogło, 4 maja 2021 roku Komenda Rejonowa Warszawa I otrzymała od nas skargę na bezczynność, którą była zobowiązana przekazać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Kiedy w styczniu 2022 roku naszej skargi wciąż nie było w WSA, zaczęliśmy dopytywać komendę rejonową, czy ją wysłała. W odpowiedzi przeczytaliśmy, że skarga została przesłana, choć z dat, które potem sprawdziliśmy w sądzie, wynikało, że stało się to dopiero po naszym przypomnieniu.

Odpowiedzieliśmy od razu

Jednak z tego pisma dowiedzieliśmy się innej ciekawej rzeczy – Komenda Rejonowa twierdziła, że przesłała nam decyzję dotyczącą odmowy udzielenia odpowiedzi na dwa pierwsze pytania w marcu 2021 roku, jeszcze w ustawowym terminie 14 dni, ePUAP-em. Mieliśmy również otrzymać wówczas odpowiedź na trzecie pytanie. Oba dokumenty były załączone do pisma otrzymanego od Komendy. Problem polega na tym, że aby decyzja była ważna, musi być dostarczona zgodnie z przepisami KPA, więc skan decyzji nic nie zmieniał, a w naszej skrzynce ePUAP, mimo wnikliwych poszukiwań, nie znaleźliśmy wskazanych dokumentów. Jednocześnie Policja nie przedstawiła nam żadnego dokumentu potwierdzającego wysłanie i doręczenie nam wydanej decyzji odmownej.

Tymczasem WSA uwzględnił naszą skargą na bezczynność, podkreślając, że jeśli komendant policji chce wydać decyzję, to powinien ją skutecznie doręczyć. Sąd zwrócił też uwagę, że na trzecie pytanie Policja powinna odpowiedzieć, bo tu nie widać przesłanek do zastosowania ograniczeń jawności (skargę napisaliśmy nim otrzymaliśmy odpowiedź na to pytanie). 

Co na to Komenda Rejonowa Policji Warszawa I? Dostarczyła nam tę zaginioną decyzję (tym razem we właściwy sposób) i wydała jeszcze jedną decyzję, odmawiającą odpowiedzi na pytanie 3, choć już przecież na nie odpowiedziała. 

Odwołania, decyzje i kolejny wyrok

Odwołaliśmy się od obu decyzji do organu odwoławczego, czyli do Komendy Stołecznej Policji. W zakresie pytania dotyczącego motywów podjęcia decyzji o użyciu parawanu KSP uchyliła odmowę Komendy Rejonowej, która ostatecznie ponownie przesłała nam odpowiedź na to pytanie, co skończyło postępowanie w tym wątku.

Natomiast odmowa dotycząca pytań, kto wydał decyzję o zasłonięciu protestujących parawanem, została podtrzymana przez KSP i w tej sprawie złożyliśmy skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

24 maja 2024 roku, po 3 latach od złożenia wniosku, WSA w Warszawie oddalił naszą skargę na decyzję i orzekł, że obywatele nie powinni znać imion i nazwisk funkcjonariuszy podejmujących decyzje i wydających podwładnym polecenia, ponieważ może to zagrażać ich bezpieczeństwu (np. spadnie na nich fala krytyki) i wywołać obawy przed podejmowaniem kolejnych decyzji. W naszej ocenie ostatnie lata dobitnie pokazały, że działania funkcjonariuszy policji powinny podlegać bieżącej społecznej kontroli, a ten wyrok taką kontrolę uniemożliwia, dlatego planujemy złożyć skargę kasacyjną.